wtorek, 27 października 2015

"Chwila przeciętności" VS "Permanentna Zajebistość"


Serwus!

Istotą dzisiejszego questa pobocznego jest rozwikłanie tytyłowego  dylematu. Oczywistym jest fakt, że wszyscy chcemy być postrzegani jako fajni, zabawni i z dobrą stylówą. Od kilku lat mamy ku temu świetne narzędzie stworzone przez sprytnego Cukierberga. Dzięki niemu  każdy z nas może sam  wykreować swój customizowany hologram. Nie ma sensu tego długo rozkminiać, temat od dawna jest już wałkowany. Najlepszym przykładem tego zjawiska jest osobnik posługujący się pseudonimem Bonus BGC. Od kilkunastu miesięcy usiłuje przekonać wszystkich, że jest raperem, wojownikiem i biznesmenem w jednym. Wystarczy jednak obejrzeć jeden z jego filmików by przekonać się, że niestety jest wyłącznie smutnym klaunem, którego popisowym trickiem jest spektakularny bełt do kamery :(


 Problem polega na tym, że FB mają wszyscy, więc prędzej czy później natkniesz się na  takiego samego koleżkę jak ty. Nawet jakbyś oglądał tylko filmy z "irańskiej nowej fali" i słuchał tylko estońskiego rapu to gdzieś tam, w odmętach internetów jest drugi typson, który w dokładnie ten sam sposób chce się wyróżnić. Zaprawdę ciężkie jest brzemię lansu i jeśli wybierasz opcję nr 2 czeka cię naprawdę trudna przeprawa.

Nie można też do końca demonizować FB, ten portal służy dosknale jako detektor debili wśród Twoich znajomych. Kiedy widzisz, że ktoś udostępnia post o treści "W odpowiedzi na nową politykę FB informuję, że wszystkie moje dane ... " albo jako miejsce pracy wstawia "Szlachta nie pracuje"  diagnoza jest szybka i jednoznaczna:




Widzisz go następny raz i już masz o nim z góry wyrobione zdanie. Nie miałbyś aż tak negatywnego podejścia, gdybyś nie widział tych wszystkich kocopołów jakie ten gość udostępnia. Prawdopodobnie zbilibyście piątkę i zgodnie przyznali " no to się trzeba jakoś ustawić na piwerko". Niestety, Facebook nie pozwoli waszej przyjaźni rozkwitnąć.


Jest dużo rzeczy, których nie rozumiem: matematyki, jak działa Wielki Zderzacz Hadronów i dlaczego na kaca najlepszy jest Big Mac. Jednak najbardziej mnie frustruje niemożność zrozumienia tych pajaców, którzy uaktywniają się podczas ważnych wydarzeń społeczno - politycznych. Są przekonani, że ich status będzie wyszukany i do cna oryginalny. Postaram się wam zademonstrować prawdopodobny ciąg logiczny jakiego efektem jest post w stylu "Emigruję!!!111 xD"


"Hmm, no te wybory nie do końca poszły po mojej myśli. Muszę dać do zrozumienia znajomym, że nie należę do większości, wszak jestem unikalny. Ale jak to zrobić? Kurwa, mam! Napiszę, że wyemigruję! Ha, na pewno nikt na to nie wpadł! Oj tak, ma się ten łeb!" Pomijając to, że pewnie nawet nie poszedł na wybory, bo się zasiedział na kwejku.


Mną też czasem targają silne emocję, którymi mam ochotę się podzielić z innymi. Jednak najczęsciej duszę tę chęć w sobie, bo uświadamiam sobie, że:

a) tym, których to może obchodzić będę  miał okazję wyżalić się na żywo w przeciągu 1-3 tygodni

b) koleżanka z gimnazjum której nie widziałem 7 lat ma gdzieś moje rozkminy

c) może za chwile mi przejdzie

I w konsekwencji cytując Bonusa BGC wybieram Chwilę Przeciętności.



Serwus!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz